piątek, 28 grudnia 2012

# 118. wszystko mnie boli.

Dziś powtórka z rozrywki. Znowu się nie wyspałam, bo jak najszybciej chciałam załatwić wszystko. Także przed ósmą wsiadłam do autobusu i pognałam do przychodni. Przede mną były tylko dwie osoby, więc długo nie czekałam. Weszłam do pomieszczenia. Myślałam, że nie działa na mnie urok igieł. Chyba to się zmieniło. Najgorsze jest patrzenie jak twoja krew napływa do strzykawki (czy jak tam to nazwać), dlatego ciekawszy wydawał się jakiś obrazek na ścianie. Poczułam lekkie ukłucie i było po sprawie, uf. Następne badania pewnie za trzy lata. Wyszłam z przychodni i miałam jeszcze z kilkanaście minut do autobusu powrotnego, więc pooglądałam wystawy różnych sklepików. Spokojnym kroczkiem doszłam na przystanek. W pewnym momencie zobaczyłam tę "miłą" kobietę z przychodni wczoraj. Szła chodnikiem po drugiej stronie drogi. Prześladuje mnie jak nic. Czekałam na mój transport bite 20 minut. Moje palce u stóp nic już nie czuły z tego zimna. Stwierdziłam, że autobus nie przyjedzie i ruszyłam w kierunku głównego dworca. I co? Kiedy byłam już w połowie drogi minął mnie właśnie ten autobus. Trzeba było czekać godzinę na kolejny. Usiadłam w poczekalni i czytałam książkę. Szkoda, że zapomniałam słuchawek. Kiedy wróciłam do domu, położyłam się spać. Miałam całkiem przyjemne sny. Chyba rodzice są mnie mnie wkurzeni, a nawet nie wiedzą, że wybieram się jutro gdzieś z Olą. Później im powiem. Kiepsko się dziś czuję. Głowa mnie boli. Ręka też. Za to mamy pomysł na kolejne zdjęcia z Olą, ale to najwcześniej na ferie, bo nie wiadomo, kiedy dostaniemy te 'cudeńka'. ♥



41 komentarzy:

  1. ale fajny sweter <3
    brr, nienawidzę chodzić do lekarza -.-

    OdpowiedzUsuń
  2. no w Żarach w lubuskim :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję. Ja niestety mam z naszą opieką zdrowotną dużo do czynienia bo mam chore serce, przy ty dochodzą nerki i jakieś inny problemy więc co rusz muszę jeździć do nefrologa, kardiologa i innych ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Krew ma fajny kolor. Awww.
    Fajne fotki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Również przez ostatnie dni się nie wysypiam w ogóle,bo musze rano wstawać, bo a to gdzieś jade,a to coś :c
    Śliczny sweterek ! Kupiony w C&A ? :)
    Bo mam taki tylko że czerwony w białe gwiazdki :D
    http://iza-izz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie cierpię chodzić do przychodni, mili to Oni tam nie są(przynajmniej w większości przypadków)-.-
    Świetne zdjęcia i sweterek;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne zdjęcia ;)

    ZAPRASZAM: www.dripfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny sweter ;D Też się nie wyspałam ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku fajniutki sweterek...♥ świetny blog;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też się dziś strasznie nie wyspałam : C

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie piszesz, na blogu masz praktycznie same moje ulubione piosnenki.
    Coś czuje, że zostane tu na dłużej :3

    OdpowiedzUsuń
  12. przynajmniej masz sprzęt na którym możesz się uczyć :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak to niestety jest jak się człowiek nie wyśpi :<
    obserwuję i liczę na to samo z twojej strony
    http://linka-kattalinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie marudzenie raczej nic nie da :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie patrzyłam jak krew wpływa do strzykawki, ale domyślam się,że niezbyt fajne uczucie.
    A tak w ogóle to bardzo ładne zdjęcie. Pzodrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja ze 3/4 lata temu też uzbierałam 500 zł ale wtedy kupiłam sobie cyfrówkę, bo nie miałam nic. a teraz żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Mega sweteros *.*
    hahaha masakra wstalas tak wczesnie :o mnie mama probuje budzic o 11 i nie moge wstac -.-

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne zdjęcia :)

    http://restlesskate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. jak ja niecierpie jak mi autobus ucieknie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. jeeej mialam kiedys bardzo podobny dzien. autobusy nie chca nigdy wspolpracowac, nie mowiac juz o babach w przychodni :O

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojej no trochę nie przyjemna sytuacja, no ale autobus nie powinien się aż tyle spóźniać, można nawet zaskarżyć o takie coś :>

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
    www.filmowe-abecadlo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie też wczoraj bolała ręka, a nawet nie wiem z czego ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne zdjęcia ! :D

    http://www.needyesterday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. hahaha, ja sie cieszę, że wydałam kase z komunii, bo tak przynajmniej coś z tego mam i rodzice mi niczego nie zabrali :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja uwielbiam takie drastyczne widoki, dlatego kiedy moja krew wpływała do strzykawki to nie mogłam oderwać wzroku i jeszcze ten fajny bordowy kolor...

    OdpowiedzUsuń
  26. ślicznie wyszłaś :)
    dziękuje, że odwiedziłaś mój blog i zapraszam ponownie :)
    http://linka-kattalinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Wiesz, między mną i moim bratem też jest 7 lat różnicy. :)
    A co do wizyty u lekarza - można sobie zakładać, że trzy lata się nie pójdzie. Ja też nie choruję, ale nagle pojawił się ból zęba, a to wymiana plomb, innym razem rutynowa kontrola u innego specjalisty... Zatem planować sobie można. Ja też nie planowałam, a w sumie ten rok przesiedziałam na poczekalni mnóstwo czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. PS masz talent do uroczego wychodzenia na zdjeciach :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Moja znajoma ostatnio też tak czekała na autobus, stwierdziła, że nie przyjedzie, więc szła na piechotę, za jakiś czas minął ją autobus ;x Na dodatek odmroziła sobie uda...

    OdpowiedzUsuń
  30. ojej ja wstałam o 10 standardowo ;DD

    OdpowiedzUsuń
  31. przymierzałam dziś taki sweter !:D

    OdpowiedzUsuń
  32. haha, współczuję. :D
    chociaż powiem Ci, że dziś się troche spóźniłam do ortodonty i się "wcisnęłam" trochę, bo mama się wkurzyła, że od 4 lat do niej jeździmy, zawsze czekamy 2 godziny ( są opóźnienia ) i raz mogło nam się zdarzyć spóźnienie. :D

    OdpowiedzUsuń
  33. oddawaj sweter, proszę.!!
    I tak, hipnotyzujące oczy po raz 2. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. nominowałam Cię do Liebster Blog Award.
    więcej dowiesz się na moim blogu c:

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczny sweter!!!! :)
    Obserwuję i liczę na to samo!:)

    fighting-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Nienawidzę zastrzyków, pobierania krwi i innych tego typu działań lekarskich. masakra -_-

    OdpowiedzUsuń
  37. fajne to pierwsze zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń