Po drugie - mówiłam już, że nienawidzę lekarzy? Pojechałam dziś z tatą do przychodni, bo trzeba było zrobić bilans pierwszoklasisty. Nie dość, że w poczekalni siedziałam bite dwie godziny to jeszcze kiedy była już moja kolej wcisnęła mi się jakaś gruba, łysa baba z małym dzieckiem (jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz, jak to się mówi) z tekstem, że ona ma numerek pierwszy i 'i tak jest spóźniona'. Idioci, wszędzie idioci. Mi tego cholernego numerka nie dali. Dziwne, że się nie wydarłam na tę kobietę, bo już miałam dość mocno zszarpane nerwy. Jakiś chłopak się ze mnie śmiał, musiałam wyglądać dość komicznie. Dziś były tam szczepienia, pełno bachorów, drących się bachorów. Nie lubię dzieci. Jeden chłopczyk podszedł do drugiego i wyskoczył z tekstem 'fuuuuuj, masz kłaki we włosach!'. Hmmmm mądre, mądre. Weszłam wreszcie do mojej pani Marysi i oczywiście dostałam skierowanie na badanie krwi (tradycja) + opiernicz, że ostatnich wyników nie przyniosłam. Kobieto, to było trzy lata temu! o.O Oczywiście muszę iść jeszcze do ortopedy? Tak, tak. Krzywe nogi. Co w rodzinie to nie zginie. Poszłam do laboratorium, żeby pobrali mi krew, a babka, że to tylko do 10 (było kilka minut po). Człowieka cholera jasna może trafić. Jutro muszę znowu tam pojechać (tym razem rozbijać się autobusem, bo rodzice w pracy -.-), bo jakiejś paniusi nie chciało się poświęcić dwóch minut. Jasne, lepiej wypić kawusię i nie przejmować się ludźmi. To właśnie nasza polska opieka zdrowotna.
Po trzecie - dla rozładowania złych emocji wybrałam się z Olą na focie. Idealne światło dziś było. Wreszcie zrozumiałam o co chodzi z chytrą babą z Radomia. Wszyscy się nią jarają (bynajmniej na bestach, które przeglądam od czasu do czasu). I ogólnie fajnie było. ♥
Poniżej kilka zdjęć:
Ola. ♥
No i ja. ;)
Później prawdopodobnie uzupełnię notkę o jeszcze kilka zdjęć. W sobotę jedziemy do Żar i o ile pogoda dopisze - będą znowu nowości, huehue. Tymczasem mam zamiar oglądnąć sobie znowu 'przed świtem część 2'. Dobranoc.
Oj ja mam dość chytrej baby z Radomia bo niestety to moje miasto rodzinne. Trochę siara przez jednego nie ogarniętego człowieka.
OdpowiedzUsuńA co do służby zdrowia to też jej nie nawidzę ;//////////
A książkę czytam : '' Percy Jackson i bogowie olimpijscy - Złodziej pioruna ''
UsuńMam bardzo podobną czapke do tej na ostatnimn zdjęciu tylko moja ma uszy i pyszczek haha ^^
OdpowiedzUsuńOj tak,tak Polska Opieka Zdrowotna,ah <3
http://mybeautifuleveryday.blogspot.com/
Jejku, jakie przygody XD
OdpowiedzUsuńTak to jest niestety :P
Fajne fotki :D
Ładne fotki ;D
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię dzieci , choć oczywiście są wyjątki .
Kocie <3
OdpowiedzUsuńano taka już jest polska służba zdrowia. mnie kiedyś wysłali do szpitala, powiedzieli mi, że umieram, a okazało się że mam 'niegroźny szmer w sercu', szał nie?
OdpowiedzUsuńśliczne fotki :)
OdpowiedzUsuńJa rok temu robiąc ten bilans oddałam go chyba grubo po terminie, bo mi sie nie chciało iśc do przychodni. Też mi sie wepchnie zawsze w kolejke jakaś mamuśka z dzieckiem, albo starsza pani która tylko chce podziekowac pani doktor, a podziekowania trwaja tyle co normalna wizyta, najs ._.
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia:)!!
OdpowiedzUsuńTeż nienawidzę tych bab, które zawsze jakimś cudem wepchną się do kolejki O.o
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;)
wkurzyłabym się .
OdpowiedzUsuń:) cha cha biedna :)) to właśnie jest Polska rzeczywistość :))
OdpowiedzUsuńmasz hipnotyzujące oczy. ! świetne. :)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Kiedyś też nie lubiłam dzieci, a dzisiaj... chciałabym z nimi pracować. Mój brat też nie znosił maluchów, a teraz je uwielbia. Trzeba chyba do tego dorosnąć. Oczywiście nie sugeruję, ze jesteś dziecinna czy coś. :) Po prostu taki wiek. :)
OdpowiedzUsuńRównież nie znoszę lekarzy, ale kolejki znoszę dzielnie.
Wspaniałe fotografie.
Obserwuję Cię. :)
ale chamska baba : //
OdpowiedzUsuńjak mnie takie denerwują. czasami aż mam ochotę się kłócić z takimi -,-
btw - super zdj. <3
świetny blog. przyjemnie się czyta. na pewną będę wpadać częściej. ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: mbmalie.blogspot.com
do Żar? :o ja mieszkam w Żarach, haha :D
OdpowiedzUsuństare baby sa okropne. tego tekstu o zezie nie slyszalam, zajebisty :D a chytra baba z Radomia mnie bawi, choc ogolnie ta wigilia na maxa mnie zazenowala...
OdpowiedzUsuń