piątek, 31 maja 2013

# 162. lenistwo zgiń

Tyle razy zabierałam się za pisanie notki, że już znudziła mi się jej treść. Obiecywałam ludziom, że opiszę kwietniowy wypad do Warszawy, bo był dość emocjonujący - pociąg, stare miasto, x factor, nowe znajomości, zakupy - ale stworzenie takiej notki zajęłoby mi tyyyyle czasu, że aż na samą myśl się odechciewa.
Miałam jechać dziś na dni Żar, ale stwierdziłam, że lepiej pooglądać znowu Pottera. Zresztą latanie z aparatem jakoś mnie dziś nie bardzo cieszy. Może jutro zrobię jakiś grillowy reportaż na zajęcia. Okaże się. W zasadzie mam tyle do zrobienia, a dopadł mnie ogromny leń. Na zamianę śpię i oglądam filmy.
Powoli zbliżamy się do końca roku, dziś ostatni dzień maja. Nie wierzę, że to tak szybko zleciało. Jeszcze niedawno przeżywałam, że nikogo nie znam w nowej szkole, dziś mogę stwierdzić, że poznałam w niej naprawdę świetnych ludzi. Większość nawet zyskało miano moich murzynów. <3
Mam ostatnio fazę na zapachowe świeczki, głównie malinowe. Łażę z nimi po domu i wdycham przez cały czas, boże. Ogólnie maj to fajny miesiąc. Moje urodzinki (dostałam fajną książkę od Viki i bębenek od Oli) + mam spokój z kościołem, już po bierzmowaniu. Od 21 maja jestem Klaudia Kornelia Hoffman. Endrju idiota na imię Miłość się nie zgodził. Ogólnie msza trwała z trzy godziny. Myślałam, że szlag mnie trafi. A jeszcze na następny dzień miała tyle lekcji... Dobrze, że ogarniałam tylko wos, bo jakimś cudem reszta kartkówek się nie odbyła. :3 Zmienił się mój plan lekcji, teraz mam albo 10, albo 20 minut do autobusu, także po szkole nie błąkam się po Żarach. Mój portfel na tym zyskuje. Ogólnie niewiele już brakuje do zakupu obiektywu, także jest świetnie.

Biorę udział w nowym konkursie. Nie chce mi się prosić o lajki, więc tylko wstawię focie. xD

Poza tym nauczyłam Dominikę latać! :D