Byłam dziś zobaczyć Sonię, nowego szczeniaka będącego u mojej babci. Jaki to słodki psiak. Szkoda, że ja nie mam żadnego zwierzaka w domu. :< Jutro jadę do lekarza, bo trzeba zrobić bilans. Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w przychodni, hmmmm. Chyba w pierwszej gimnazjum w takim samym celu.
Trzeba się w sobie zebrać i zaciągnąć Olę na jakieś zdjęcia, bo nie mam co dodawać, ona pewnie też. xd
A ja ciągle biegam po przychodniach ;D
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńJa pewnie wezmę się za lekcje w niedzielę lub wcale :D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię jeździć do lekarza ;____;
Ale masz piękny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńsuchary to u mnie w szkole są na każdej lekcji :D
OdpowiedzUsuńsłooodko wyszłaś *-*
święta, święta i po świętach, jak zwykle szybko zleciało ;)
OdpowiedzUsuńOh,.. nawet nie wspominaj o lekcjach! :)
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś ~!
OdpowiedzUsuńAle trochę lenistwa każdemu się należy :) Ja dopiero na uczelnię idę po Sylwestrze, więc mam jeszcze sporo czasu wolnego :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak sobie brutalnie uświadomić, że dni błogiego lenistwa dobiegają końca :/ Super zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJak coś to zapraszam do mnie
zupelnie-inna-bajka.blogspot.com
ale ładne zdjecie! boże jakie ty masz śliczne zęby *-*
OdpowiedzUsuńcutie! ):)
OdpowiedzUsuńthank you:*
Śliczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie ! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję : ))