wtorek, 2 października 2012
Brak snu.
Jestem tak zmęczona, że hoho. I co z tego, że spałam od 13 do 19? To nic nie dało. Przeczytałam książkę, nigdy więcej. Idę wypożyczyć jutro nową lekturę, aby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Hmm... Poniedziałki są straszne, a jak ktoś nie spał całą noc to jeszcze bardziej ich nienawidzi. :* Na szczęście luźno w szkole. Miałam na dziewiątą, pojechałam na ósmą, lubię to. Matematyka okej, lubię notację wykładniczą. Chemii nie było, także spoko. Na angielskim śmiesznie. Pan opowiadał, jak kto ostatnio widział reklamę 'emo-pizzy', która sama się tnie. ^^ No i na koniec polski. Sprawdzian z treści... cienko, mimo iż wiedziałam wiele rzeczy. Nie byłam po prostu przygotowana na taką formę, uda się następnym razem! :D Miałam iść do kościoła, ale przespałam godzinę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz