niedziela, 16 września 2012
Pizza i tesco.
Tak miło się spało, a tu o 10 pobudka, bo przecież trzeba do kościoła zapierniczać. -_- Udało się mi dość szybko ogarnąć. Wypiłam szklankę mleka i powędrowałam na mszę. Godzina minęła szybko, zdobyłam podpisik i musiałam iść jeszcze do sklepu po doładowanie. Fajnie, że doładowałam za 5zł, dostałam tyle samo w bonusie i ponad 9zł mi zjadło, bo się kurde usługa internetowa sama włączyła, super. -.- Dziś znowu gotowałam, ha. Coś mi nie wyszło, ale to pominiemy może. xd Ogarnęłam lekcje, a wieczorem z rodzinką na pizzę pojechaliśmy. Nawet dobra była. Później jeszcze do tesco. Biedną są te karpie, które ta pływają i czekają na śmierć. :< Kupiłam sobie ołówek do rysowania, bo ołówków nigdy za wiele. ;d Jutro już szkoła... Sześć lekcji, dwa niemieckie, diagnoza n a o c e n ę z chemii, diagnoza z polaka, spoko. Plan nam zmienili, ale są to niewielkie zmiany. Chyba idę spać, bo zmęczona jestem albo nagram sobie film na telefon i będę oglądać, paaa! :>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz