Siema! Dziś miałam już większe problemy ze wstawaniem... Do tego było mi cholernie zimno. W autobusie ścisk, jutro rano mnie to chociaż ominie! *-* Mamy dzień integracyjny i śmigamy na kręgle. Nie wiem jeszcze czy będę grać, ale to się okaże jutro. Dziś siedem lekcji... Czułam się o wiele lepiej niż wczoraj. Z biegiem czasu w końcu przestawię się na taki tryb życia. Środę rozpoczęliśmy lekcją religii, ogólnie zostawię to bez komentarza. Dalej wos... Boję się tej lekcji, chyba jeszcze bardziej niż polskiego (a z tego co wynika z opowieści Marcina geografia też moim konikiem nie będzie - zresztą to normalne). Za to biologia całkiem na plus! Tak sobie myślę, że zarwę nie jedną noc, aby to wszystko ogarnąć... Dalej polski x2! Dobrze, że mam mądrą klasę i się zgłaszają. :D Poza tym jestem ciągle obserwowana, bynajmniej mam takie wrażenie. oO Wf całkiem spoko, świetna kobieta. Muszę sobie jakieś białe koszulki zakupić, bo nie wiem czy mam coś w domu. No i na sam koniec matematyka... Przemilczę to. Dobrze, że było mało zadane + nie ma już polaka i matmy do końca tygodnia! <3 Po szkole szybko na deptak, bo deszcz padał. Kupiłam książkę od wok'u. A a w drugiej księgarni stałam z 10 minut tylko po to, aby dowiedzieć się, że wos'u jeszcze nie ma. -_- No i Olę spotkałam, a jakiś gościu w autobusie obrzygał mohera, huehuehue. Dobrze, że siedziałam z tyłu. Poszłam do biblioteki, aby wypożyczyć 'Dżumę'. Zaraz się chyba biorę za czytanie, dopóki luźno w szkole jest. + Fajnie popisać na skype z byłą polonistką! :D
Mama dzwoniła dziś do operonu i przyślą mi w końcu książki. :> Bo niby pierwszej części nie ma, coś tam coś tam...
Zaczęłam robić zadanie z polaka (książka Viktorii), ale zwątpiłam czy robię to co powinnam, jutro muszę się ludzi dopytać.
fajne to drugie zdjęcie *.*
OdpowiedzUsuńjak czytanie książki?