niedziela, 16 grudnia 2012

# 1O6. jak ja nienawidzę ubierać choinek.

Jak te weekendy szybko lecą. To taki smutny fakt. Właśnie uczę się z chemii, zaraz powtórzę jeszcze to i owo z polskiego, bo mam sprawdzian ze średniowiecza + zostało mi jedno głupie zadanie z niemca, które nie jest trudne, ale trzeba po prostu stworzyć głupie zdania. Hmmm pewnie będzie też kartkówka, którą pani 'zapowiada' od jakiś trzech tygodni. Oczywiście nie miałam czasu, aby ogarnąć te słówka. Nic nie robienie jest o wiele ciekawsze. Już trzy razy zabierałam się za zrobienie kawy i kiedy dotarłam do kuchni zapomniałam co miałam zrobić. Coraz gorzej ze mną.
W nocy miałam bardzo głupie sny. Płynęliśmy z częścią mej rodziny, panią od chemii i innymi do Szwecji łodzią podwodną. Jej wnętrze przypominało pokój Marcina, spoko. Telefon się rozładował, mama mnie nie obudziła i nie poszłam do kościoła na ósmą. Wstałam po dziesiątej, czyli jestem jakieś 2,5h w plecy. Jeszcze ksiądz sobie wymyślił, że mamy choinki w sobotę ubierać. No kurde, znowu cztery godziny stracone. Ciekawe po co mu kandydaci do bierzmowania, ministranci i jeszcze cała wioska ludzi? Dobrze, że to już ostatni raz.
Prawdopodobnie jutro dowiem się czy plany na ferie wypalą. Byłoby bardzo fajnie! No zobaczymy.
Wybrałam zdjęcia na wok. Jest ich trochę sporo, więc wolę jednak zgrać na płytę i dać panu. Taniej wyjdzie. ^^

KURY! ♥

7 komentarzy:

  1. ja uwielbiam ubierać choinkę :D
    kury *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja już nauczona chemii ;dd
    Ojj tak weekendy szybko mijają :D

    OdpowiedzUsuń
  3. do Szwecji łodzią podwodną? fajny sen! :D
    choinki nie mam, nie muszę ubierać.
    czadowa fota z kurami, rozbroiła mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. +fajnie, że Twój tata ma siostrę bliźniaczkę :) ale najciekawszy przypadek to bliźniaki jednojajowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam ubierać choinkę. :)

    Zapraszam do siebie. :p

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja uwielbiam ubierać choinkę :3

    OdpowiedzUsuń