środa, 31 października 2012

Halloween.

Ciekawe, kiedy będę mogła wejść bez problemu na bloga... Lubię mój internet i rogaliki mamy też! Dziś halloween. Denny dzień, łeb nadal boli. No żyć nie umierać.
Mieliśmy skrócone lekcje = zamiast o 14.25, skończyłam o 13:05? <3 Niektórzy fajnie dziś byli w szkole ubrani z okazji halloween. Rozwalił mnie chłopak w płaszczu przeciwdeszczowym i w masce gazowej. xD Hmmm... Na początek religia i pani pytała z Biblii. ;o Niby wiedziałam wszystko, bo na polaka się niedawno uczyłam, ale i tak dziwnie. xD Później wos i nie wiem na jaką cholerę ja spędzam tyle czasu nad tymi prasówkami, skoro i tak nigdy nie jestem pytana. Później biologia i chyba się wyłączyłam w pewnym momencie. Na przedsiębiorczości i chyba coś w ostatnim pytaniu naplątałam. -_- Na polaku luzik, aczkolwiek trzeba się tyle uczyć na poniedziałek + lekturę przeczytać. Ciekawe kiedy ja to zrobię. Wf = luzik, granie w tenisa stołowego z Roksią, Olą i Wero. xD Śpiewanie piosenek Biebera i takie tam. A na matmie niby banał, ale nie chce się mi tego robić. Poza tym śmiesznie, bo był jakiś tam komunikat przez radiowęzeł i pan się wkurzał. xD Po lekcjach miasto z Magdą, jakieś tesco itp. Plastyka też spoko, namalowałam łódkę.


1 komentarz:

  1. ja kiedyś w halloween oglądałam horrory z koleżankami, teraz już się posypała ta tradycja. : c
    ale cóż. :D

    OdpowiedzUsuń