poniedziałek, 8 kwietnia 2013

# 161. Jezu, nie wierzę! ;o

Postanowiłam, że dodam notkę, bo nie pisałam tu już tak dawno... Jakoś nie było czasu. :C Szybkie święta, babcia była na trzy dni... Mamy już plany na przyszłoroczne wakacje, haha. Jeśli wypaliłaby taka akcja to to będzie świetny osiemnastkowy prezent. No tak, ale to za rok. Na razie nie ma co się jarać. Są inne ku temu powody, ale to za chwilkę.
Dziś jest ten jeden z nielicznych poniedziałków, którego nie mogłam się doczekać. Dlaczego? Koniec głosowania na filmik! Normalnie na chemii mnie już nosiło. xD Jeszcze dostałam 4 ze sprawdzianu (znowu minimalnie do 5, wrrrr - tak Eliza, lubię narzekać |patrz opis bloga| <3). Ogólnie to zrobiłam dobrze algorytm na informatyce, jestem 'muskiem'. Smutne, że ten, nad którym siedział Mateusz nie został wcale sprawdzony, haha. Na matmie eee nie pamiętam. Znowu się wyłączyłam. Na angielskim jakąś niezłą fazę mieliśmy. Ogólnie spoko teksty, ale jak pan z 'buuułką' wyskoczył to wysiadłam. Popłakałam się ze śmiechu. Chyba tylko nieliczni z naszej widzieli ten filmik. -> link Poza tym rysowałyśmy z Olą pająki w książce i nasza świetna rozmowa, mrał. ^^ No i na fizyce czy tam wychowawczej ogarnialiśmy, gdzie na wycieczkę jedziemy. Wreszcie nie wiem, co ustaliliśmy, bo postanowiłam zadzwonić do Oli i poznać wyniki. W pewnym momencie wszyscy się na mnie patrzyli, a kiedy powiedziałam 'wygrałyśmy' zaczęli mi bić brawo, mina zdezorientowanej pani - bezcenna. xD Dostałam na dodatek piąteczkę z fizyki, także dzień bardzo na plus! No pomijając fakt, że Monika postanowiła zjeść jogobellę i przy otwieraniu oberwały moje spodnie i plecak... Wróciłam do domu i postanowiłam wybrać się wreszcie do fryzjera. W połowie drogi zadzwoniła do mnie kobieta z tvn, żeby pogratulować nam wygranej i zapytać czy chcemy wziąć udział w x factor jako widownia. Jejciu, pewnie, że chcemy! *-* Normalnie prawie piszczeć zaczęłam. Ola też, jak do niej zadzwoniłam z tą informacją. Byłyśmy przekonane, że bilety dotyczą osób poza podium. Także zdecydowałyśmy, że 27 kwietnia to najlepszy z proponowanych terminów. Jeszcze nie wiem, jak dotrzemy do Warszawy, gdzie się zadomowimy (liczę na znajomości Oli lub pani mamy <3) i tak dalej, ale jest we mnie tyle pozytywnych emocji, że ciężko mi na miejscu wysiedzieć. Chyba do mnie nie dociera, że się udało. No bo ej - luźno rzucony pomysł, szybka realizacja i głosowanie. xD
Jutro nie wybieram się do szkoły, bo idę na promocję do gimnazjum. Wyśpię się chociaż... O ile będę mogła spać! Pojutrze chyba też mnie lekcje ominą, bo jadę na konkurs z niemca. Fajnie, że coś umiem. Na pytanie, "dlaczego ja?" padła odpowiedź "bo jesteś małym szogunem i znasz gramatykę". No tak, ale tu trzeba znać słówka. Jeśli będziemy robić zadania indywidualnie to ja się poddaję, a Viki mnie zastrzeli za brak inteligencji, przepraszam. :< Później czwartek i w piątek miazga, bo konkurs z lasów, bo sprawdzian z niemca i z bandażowania, wrrrrrr. Dobra, czas na mnie. <3


8 komentarzy:

  1. Oby się plany spełniły na wakacje przyszłoroczne i gratuluję czwórki :3

    Wpadnij ♥
    http://best-frieend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam, że to za rok ! Na pewno wypali :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. a co planujecie na przyszłe wakacje? :3

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja wiem, że nie żałujesz. :D
    Już nie umiem kręcić, próbowałam na Kindze, ale za to odkryłam inny, świetny sposób (bez użycia lokówki czy też prostownicy) i mam takie ładne loczki, a robiłam wczoraj je na suche włosy - dzisiaj spróbuję na mokre. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ci za komentarze na moim blogu i za cierpliwość co do dodawania zdjęć przeze mnie. Uzupełniłam już wszystkie braki i obiecuję poprawę na przyszłość ;) http://creatingmyownwoderland.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na rozdanie :) http://creatingmyownwoderland.blogspot.co.uk/2013/05/candy.html

    OdpowiedzUsuń