No cześć. Ostatni dzień ferii przebiegł dość spokojnie. Mam nadzieję, że jutro nie zaśpię. Chyba dadzą nam jeszcze spokój w szkole. Modlę się, abym na niemieckim dostała jakieś proste pytanie albo, żeby wcale ich jutro nie było. ;)) Na sam początek mam pięć lekcji, więc nie będzie źle. Środa stanie się jeszcze gorszym dniem, bo dorzucili nam historię, wrrrr. To tylko pół roku, a co mi tam. Ciekawe, o której uda się mi dziś zasnąć. Ostatnio nie jest to takie proste. Może książka od przedsiębiorczości mnie zmęczy?
Tym, którzy rozpoczynają swoje ferie - życzę, aby były udane! :D
tak sobie myślę, że koniec ferii, jest jeszcze gorszy, niż fakt, że trzeba czekać na nie dwa tygodnie...
OdpowiedzUsuńpiękne zdjecie ;) a ze szkołą poradzisz ;d
powodzenia z niemieckim ! :]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Ja mam ferie od 11 ! :(
OdpowiedzUsuńNo ale Tobie życzę, o ile to w ogóle możliwe udanego powrotu do zdrowia :*
mybeautifuleveryday.blogspot.com
a ja dopiero zaczynam ferie ♥
OdpowiedzUsuńhistoria dodatkowo, współczuję, ja nie przepadałam za tym przedmiotem:p
OdpowiedzUsuńzdjęcie !<3
OdpowiedzUsuńa ja mam za dwa tygodnie ferie ;dd
OdpowiedzUsuńa ja mam ferie za dwa tygodnie :DD
OdpowiedzUsuńjuż ostatni dzień,? :C
OdpowiedzUsuńjak to szybko zleciało