Tak, jak w tytule. xD Nie ma to jak zasnąć czytając temat z historii, a dziś, gdy pojawił się tekst 'do odpowiedzi idzie numer...' modliłam się, aby gościu nie powiedział '14' i udało się, huehue.
Miałam na dziewiątą, ale wstałam już o szóstej, bo w zasadzie nie mogłam zasnąć ponownie. Wyruszyłam na autobus o 8.17, a w rezultacie pojechałam z Paulą i jej mamą. :> Podobno Ola chciała mnie zabrać, a ja nie słyszałam, gdy mnie wołała. ;o Super. Nie dość, że ślepa (nawet nie widziałam, że jechała) to jeszcze głucha. xd No i czekałam sobie pół godziny na lekcję informatyki (zrobiliśmy małą zamianę, aby jutro były tylko cztery lekcje xd). Zajęcia były w bibliotece, więc siedziałam przy stoliku i nie robiłam nic. Dostaliśmy jakieś zadania na pendrive. ^^ Następnie historia, słuchałam pilnie, robiłam notatki i jak na razie mam chęć się zgłosić jutro, ale czy się tego podejmę? Nie wiem. xD Następnie kolejna fizyka, która przekształciła się w godzinę wychowawczą. xd Wiem, że mam zrobić prezentację o Koperniku. Ogólnie śmiesznie było, wypełniałam jakąś ankietę z Viktorią, trzeba było wstawić 6 X i 2 - oO Później geografia i coś tam o demografii. A na koniec luźny niemiecki, znowu luźny. :> Dowiedziałam się, że 'mam nową koleżankę w klasie', którą rzekomo znam z podstawówki itd. ^^ Wróciłam do domu i poszłam spać. xD Ola mnie odwiedziła. Nie ma to, jak rozmowa z mamą, gdzie ja nawijam przez 15 minut, a ona na podsumowanie 'ooo trzylitrowy olej sprzedają w tesco'. Mam kartę clubcard, szpan normalnie. Jutro się gdzieś z Roksią będziemy kręcić. Szybko ten tydzień zleciał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz